Była ciemna noc gwizdy świeciły jasno na niebie jak by chciały wedrzeć się do naszego świata cała swoją mocą. Ona stala na starym drewnianym molo. Czuła się jak by była na środku oceanu. Jedynie co przeszkadzało jej w tej myśli to muzyka ciagnaca sie po tafli wody z namiotu stojacego na plaży. Zaczynał wiać co raz to silniejszy wiatr uderzając jej ramiona chłodem a jej piękne ciemne włosy przeczesywał w każdą stronę bawiąc się w chowanego.
|