Stała i patrzyła w górę wypatrując pierwszej lepszej spadającej gwiazdy. Z każdą sekundą powtarzała sobie w duchu czemu żadnej nie ma czemu cały wszechświat uparł się na nią i nie pozwala jej spełnić tego jednego jedynego życzenia. Było tylko jedno by on ten najważniejszy człowiek w życiu był teraz z nią. Miała sobie za złe że przed wyjazdem na wakacje w ostatni dzień przed podróżą pokłóciła się z nim znów o jakąś pierdołę. On musiał zostać w pracy bo jego szef nie pozwolił mu wziąć wolnego. Nawet nie pozwoliłam mu dojść do słowa kontynuowała. Zapakowała walizki do samochodu koleżanki i pojechała jakby nic się nie stało jak by go nie było.
|