Zupełnie nie wiem czemu tak mam, że czasem rozpierdoliłbym wszystko w drobny mak. Wylał hektolitry gniewu na kogoś. A zaś innym razem jest oazą spokoju, której nie zdenerwuje żadna irytująca sytuacja. Jeszcze wzbudzi to mój szczery śmiech. Mam wahania nastrojów takie jak wahania temperatur w styczniu ;d
|