Witam kolejny dzień,
Witam kolejny dzień, tak jak go przywitałem wczoraj,
Nietrzeźwym spojrzeniem na butelki po alkoholach
I wiem, że zanika to, to czym jest samokontrola.
Robiąc do tyłu ten krok żeby tylko nie być ponad
I już pomału mam dość się przed samym sobą się bronić
Dlatego im więcej pije tym coraz mniej mnie to boli.
Staram się powstrzymać złość,
W głębi moich paranoi, lecz ciągle sam wracam bo nie potrafię znaleźć ostoi
Wciąż tracę więcej niż miałem dzisiaj, ja to wiem.
Nie chcę współczucia od was, krokodylich łez.
Drążę ciągle ten tunel, którym będę szedł,
Czy to z jakimś wsparciem czy też bez.
|