gdy ich ujrzała zaczęła biec ile sił w noga nie zwracała uwagi na nic wnet przebiegając przez pasy wpadła by pod samochód jednak zdążyła przebiec.. koleś z tego auta zatrzymał się parę metrów dalej i podbiegł do niej z krzykiem coś Ty zabić się chciałaś! ona na to TAK CHCIAŁAM życie mi się posypało wstała z chodnika podeszła i przytuliła się do niego była już tak bezradna że nie wiedziała co zrobić, zaczęła płakać... chłopak spojrzał na nią na jej piękne duuuże brązowe oczy wziął na ręce zaniósł do samochodu a gdy się uspokoiła zapytał.. To komu mam wpierdolić? ona na to z uśmiechem na twarzy nikomu ja już dopilnuje by cierpieli oboje! chłopak zaczął się śmiać i stwierdził że jej zemsta będzie słodka odpalił samochód ruszyli pojechali na kręgle poznać się bliżej... wymienili się numerami telefonu od tej pory widywali się przynajmniej raz w tygodniu.. ona zaczynała powoli odzyskiwać siły razem knuli plan zemsty wiedziałą ze znalazła oparcie w przystojniaku z fiesty...
|