Miałam siedzieć w domu.. A jednak .. Poszłam tam. Bo chciałeś. Widziałam Twój uśmiech. Co z tego, że pijany? ... heh. Nawet mnie przytuliłeś. Co z tego, że przytulałeś wszystkich życząc im wszystkiego najlepszego?.. Biegałeś w kółko drąc się na całe gardło.. A ja się śmiałam, tak naprawdę, szczerze.. I potem znikłeś. Szukałam cię w tłumie.. i znalazła.. Byłeś ZAJĘTY... rozmową z NIĄ.... Blond lalą w ładnych butach. Nawet nie wiem kto to był.... Poczekałam.. pośmiałam się z kilkoma innymi kumplami.. Ale gdy po 20 minutach zaczęło mi się robić zimno znów tam spojrzałam.. A ty dalej z nią rozmawiałeś... Śmiałeś się tak jak przedtem do mnie.. Powiedziałam, że muszę już iść.. i poszłam.. Tak po prostu bez pożegnania, bez wyjaśnienia... I szłam.. te jebane 2 kilometry.. i z łzą na policzku móviłam do siebie: "Szczęśliwego Nowego Roku kurwa"....

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!