Cz 3 - I w tej samej chwili jego ujrzała , tak bardzo przed śmiercią zobaczyć go chciała. Przymknęła na chwilę oczy ,czuła jak kolejny raz wolniutko toczy się łza. podbiegł do niej szybko , dotknął jej ramienia , powiedziała:" powiedz mi ,dlaczego w życiu wszystko tak szybko się zmienia ? Mówiłeś że kochałeś .Dlaczego mnie kłamałeś?" Nie miała już siły ,powoli wygasła z uśmiechem na twarzy ,bo miała przy sobie chłopca , któremu by wszystko oddała. On płakał i krzyczał : " Nie odchodź Kochanie , jak umrzesz me serce również bić przestanie. Teraz zrozumiałem , że ciebie jedyną naprawdę kochałem ".Uśmiechnęła się raz jeszcze mówiąc :"Kocham Cię",nie zdążyła powiedzieć nic więcej , bo w tym samym momencie przestała oddychać, zatrzymało się jej serce. On nie chciał już żyć, zrobił to samo,zaczął ciąć swoje ręce, przytulił ją i pocałował ten ostatni raz. Gdy tak odchodził wolno płynął czas , aż w końcu usłyszał od Boga wołanie,szepnął:"Już nikt nas nie rozdzieli Ty Moje Kochanie"/sieebujaj
|