był pijany, ledwo co ogarniał rzeczywistość. Pomogła mu dojść do swojego pokoju i położyła go na swoim łóżku. Po 10 minutach wróciła z butelką wody i tabletką przeciwbólową. Wiedziała, że rano się przyda. A potem położyła się w łóżku koło niego i mimo panujących ciemności dokładnie zapamiętywała jego twarz. Chciała się napawać każdym szczegółem.
- eh, Kocham Cię.. nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz.. szkoda tylko, że tego nie słyszysz - szepnęła, cmoknęła go w czoło i odwróciła się do niego plecami.
- może i jestem nawalony, ale nie głupi - odszepnął, mocno ją przytulając.
|