I koniec kurwa czap. Koniec tego zjebanego kaca i tej mysli w ciagu dnia"musze się napić". Każdy pijąc próbuje zapomnieć o problemach i kłopotach. Ja też probowałam i zapomniałam ale co z tego?I to dzięki przyjaciółce się opamiętałam. No ale co ja piłam ? Jedno małe piwo?! I o jedno za dużo... Koniec z %% nie ma bata!
|