|
ubrana w dres , wyszła na ulewę deszczu. deszcz padał z taką siłą , że nie mogła zebrać się na oddech. stała w miejscu i patrzyła w dół. nie obchodziło ją to , że już przemokła do suchej nitki , że może się przeziębić. ważne było to , co czuje w środku . tą pustkę i bezsilność. kucneła i łzy leciały z siłą jak deszcz na nią. nie mogła dać rady . nie mogła dać rady , bez niego.
|