cz2. Był bardzo chudy, blady, nie tryskał radością tak jak zawsze, był smutny, ale zarazem uszczęśliwiony, że wreszcie zobaczył swoją ukochaną Olę. - Kochanie, chciałbym Ci wytłumaczyć dlaczego odszedłem bez słowa, to było najlepsze rozwiązanie, ja nie mogłem od razu powiedzieć ci prawdy, to było by bardziej bolesne...- No wyrzuć to w końcu z siebie.! - Eh, no dobrze, ja po prostu byłem chory, nie chciałem żebyś się martwiła, miałem białaczkę, nie chciałem ci od razu mówić, chciałem ci to wszystko powiedzieć dopiero jak wygram z tym. I udało mi sie, zrobiłem to dla Ciebie Skarbie. Ola patrzała na niego jak zaczarowana, nie odrywała od niego wzroku, była bardzo zdziwiona. - Teraz Kochanie znów możemy być razem- Uśmiechnął sie - Nadal Cię kocham przez ten czas ciagle myślałem co u Ciebie, jak się czujesz. - Ale ja kocham innego chłopaka... \ neesquik
|