Siedziała sama na schodach - koleżanki poszły po coś do jedzenia. Siedziała tak i wpatrywała się w tą całą przepełnioną miłością szkołę. Nagle przyszedł on jak zawsze uśmiechnięty nie pytając o nic dosiadł się. Rozmawiali tak o wszystkim i niczym, a ona miała wrażenie że cały korytarz wpatrzony jest w nich. Gdy weszli na temat walentynek kazał jej zamknąć oczy. Gdy je otwarła zobaczyła przed sobą swoją ulubioną czekoladę truskawkową Wedla oraz kartkę z napisem "Oby zawsze było Ci tak słodko < 3 " - Aaa aa Ale? - nie była w stanie nic powiedzieć - Jesteś kochany! dziękuje :* " Wykrztusiła pełna radości przytulając się do niego. - Mówiłaś że kochasz tą czekoladę - Wiesz.. mam takie pytanie..? Masz plany na przyszły weekend? możne byśmy.. razem pojechali do kina? - Taak! tak! Bardzo chętnie ;). Sprawił że była ona najszczęśliwsza kobietą na ziemi ;) aa cała szkoła od tej pory uważała ich za parę.
|