nauczycielka kazała mi iść po przewodniczącego Twojej klasy. udałam się z niezadowoloną miną ponieważ wiedziałam że to Ty nim byłeś . weszłam do Twojej klasy między kumplami pojawił się szmer . -pani od fizyki prosi przewodniczącego klasy . . . wstałeś i ruszyłeś w moją stronę . przyśpieszyłam kroku bo nie chciałam iść z Tb . jednak mnie dogoniłeś . złapałeś moją rękę i spytałeś -czemu się na mnie gniewasz ? -zostaw ! prawie krzyknęłam wyrywając rękę z jego uścisku .i weszłam do sali .zapanowała totalna cisza . ludzi z mojej klasy wmurowało . czemu ? bo wszystko wiedzieli . tylko On jedyny do tej pory nie wiedział co mi zrobił jak zranił i jak przez niego cierpię //siskate425
|