..........2. Możecie sobie mówić, ze to jest chore, może i macie racje, ale to jest mój sposób na naprawianie siebie, jedyny sposób na niemyslenie o niechcianych rzeczach, bo wtedy skupiam się na wystukiwaniu odpowiednich liter, a w głowie układam zdania. Czasem mysle, czy tylko zwykłe napisanie nie wystarczyło by mi. Po co to publikować? Jednak coś w tym jest. Jeżeli zostawiłabym to sobie, dalej siedziałoby to wszystko we mnie. Tak mam świadomość, że jednak podzieliłam się moimi przemyśleniami z innymi, wyrzuciłam to z siebie. To pewien rodzaj takeigo pokazania światu moich problemów, takie uczucie, ze gdy podziele się nimi z całym światem, będą dla mnie mniejszym ciężarem, bo sama nie dam rady wszystkiego w sobie nosić..
|