nawet czasami jeszcze wyobrażam sobie jaką moglibyśmy być parą. jakby wyglądał nasz ślub, domek z dwoma rozwydrzonymi dzieciakami. i spotkania rodzinne, gdzie tak jak zawsze kłóciłbyś się ze swoim bratem, a ja śmiałabym się z was obu. to byłyby piękne czasy. byłyby, bo ciebie już nie ma.
|