usiadłam dziś na ławce w parku, obok przechodzilo strasze małżeństwo. Byli w sobie tak zakochani jak młodzi nastolatkowie..meżczyzna patrzyl na nia tak samo jak wtedy gdy pierwszy raz ja zobaczyl.. to bylo cos pikenego .. nie wiedzialam jak to mam nazwać , to chyba sie nazywa prawdziwa miłość.. szkoda tylko ze w dzisiejszych czasach parwdziwa milosc nie istnieje, a ty juz na mnie nie patrzysz tak samo jak miesiąc temu , jestem tylko ciekawa jak bedzie wygladac za kilkanascie lat. / banalnieniebanalna
|