Czekała ponad godzinę pod Jego blokiem. Nuciła sobie piosenki. Chciała mu zrobić niespodziankę..Po jakiś 10minutach miała już iść, ale przyszedł z kumplem.
-Co Ty tutaj robisz?
-Co ja tu robię? Czekam na Ciebie od ponad godziny, bo chciałam Ci zrobić niespodziankę, a Ty co? Urządzasz sobie balangę?
Ale...- chciał coś powiedzieć,ale dziewczyna mu przerwała.
-Przecież czuję od Ciebie alkohol. Nie masz co zaprzeczać. - powiedziała.
Chciała odejść, ale On jej nie pozwolił. Złapał ją za nadgarstek, energicznym ruchem przyciągnął do siebie i powiedział:
"-Może i zrobiłem sobie imprezę, ale wiem co mówię i robię. Kocham Cię. Na zawsze będziesz moja." Pocałował ją.
|