Wiesz, miałaaam wczoraj zajebisty dzieeń. Wstałaam o 10.10. Weszłaam na kompa. Zjadłam śniedanie. Luknełam na zegarek 11.11. Tata zadzwonił, że za godzine będzie pod domem. Przyjechał, spojrzałam na zegarek : 12.12. Wizyta u lekarza. Wchodzę do gabinetu, godz. zgadnijcie.? 13.13.! Idę przez miasto, a na ogromnym wyświetlaczu 14.14.! Wsiadam do samochodu, luknęlam do góry i widze 15.15. Myśle ` zwariujee zaraz.!`. Powrót do domu, wypakowane zakupy, siadam, by wypić herbatke, tata krzyczy ` która godzina.?!` lukam 16.16.! myśleę ` nosz ja pier.dolee.` no 17.17 nie było na szczęście. ale siadam przed kompa 18.18.Za chwilę siostra pyta czy jej włączę bajkę. Patrze, która godzina. oczywiście 19.19.! Potem popisałam na gg. i luuk na zegarek : 20.20.!. No i na tym koniec. Mimo to nie wierze w tą kurwa bajkę.! / miiisiiiaczek.
|