Poszła na spacer potrzebował tego, spokoju i odciecia sie od tych wszystkich ludzi którzy ja oszukiwali. Usiadała na ławce i spoglądałą w niebo ktore było pełne chmur , gdy opuściła głowe była w szoku bo obok niej siedział chłopak, który oparty o dłoń przyglądał się jej twarzy, ze wzrokiem utkwionym w jej oczach . Kim jestes? -spytała.-Kimś na kogo czekasz od dawna -odpowiedział i położył dlon na jej dłoni . /m_jak _marmolada
|