Hmm ... zawsze nosiłam rozpuszczone włosy, bo przecież tak bardzo je lubiłeś. Zaczęłam nosić czerwone szpilki, bo uważałeś, że są piękne. Choć nigdy wcześniej tego nie robiłam, to wtedy codziennie malowałam oczy. Kochałeś je w takiej oprawie. Kupiłam nawet czarną bielizną chociaż uważałam,że jest pospolita. Ale ty ją uwielbiałeś i to było ważne . I teraz , zmieniłam się dla Ciebie tak bardzo próbując dogonić Twój ideał kobiety Ty po prostu odchodzisz. Na koniec rzucasz tylko,że za bardzo Ci ją przypominam . Że wspomnienia za bardzo bolą...
|