był mroźny grudniowy wieczór. jeździłam z kumplami - driftowanie na śniegu i te sprawy. zadzowniłeś , byłeś strasznie zdenerwowany , prosiłeś bym przyjechała, powiedziałeś , że siedzisz na przystanku i już nie wyrabiasz. błagałam kumpla by mnie do Ciebie zawiózł, zgodził się. chwilę potem byłam już przy Tobie. objąłeś mnie mocno i podziękowałeś , że przy Tobie jestem. / veriolla
|