myślisz, że mi jest łatwo, że już się z tym wszsystkim pogodziłam.? bo co.? bo coraz częściej na mojej twarzy pojawia się uśmiech.? bo nie chce przebywać już sama tylko w otoczeniu innych ludzi.? bo nie płacze już tak jak wcześniej.? mylisz się.! to nie Ty masz koszmary w których za każdym razem przeżywasz ten dzień od nowa. to nie Ty płaczesz nocami z bezsilności w łóżku. to nie Ty masz w głowie wspomnienia i myśli o marzeniach, które mogły, a jednak już się nie spełnią. to nie Ty masz poczucie, że ktoś stara Ci się zastąpić najważniejszą osobę w życiu. to nie Ty .. z resztą Ty nigdy nie zrozumiesz. więc po co mam to tłumaczyć.?
|