Miał w sobie coś dziwnego... Czasami pragnęła go tak bardzo, choć daleko mu było do ideału. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie, pokonał je mimo, że nie był tak doskonały, ale miał jednak wielką zaletę: był realny. Tak realny, że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
|