nie umiem opisywać miłości wielkimi słowami bo ona tak naprawdę jest prosta...to zapalone wieczorem świeczki, wspólne przypalanie obiadu, ubieranie Twoich szerokich spodni, rozwalanie Ci okna przy otwieraniu, chipsy i film w łóżku... tak to według mnie miłość - to się pamięta...a nie wypasione kolacje po parę stów - to dobre dla laleczek i lamusów /imagin
|