- dziś w szkole mieliśmy loterie
- tak? to fajnie.
- no, niczego nie wylosowałam
- czemu?
- bo maluchy rzucały się na to jak na mięso... chyba rozumiesz?
- no ta, rozumiem. to szkoda.
- i wiesz, zostały babaczki i...
- i...
- i moje serce...
- po co mi to mówisz
- miałam nadzieje że będziesz chętny, ale jeśli nie chcesz to nie
- ale ja chcę
- weź się chłopcze zdecyduj!
|