Włączam komputer. Wchodzę na gadu-gadu. Jesteś ! Najpierw jestem na niewidocznym. Po pewnym czasie, nie pewnie pojawiam się na dostępnym. Nadal jesteś. Moje uczucie niepewności napisania do Ciebie co raz bardziej mnie przerasta. Siedzę z otwartym okienkiem rozmowy. Nagle przychodzi wiadomość. Otwieram.. nie to nie Ty. Zwątpiłam. Wyłączam gadu. Następnie komputer. Idę spać. Tak, taka pieprzona codzienność.
|