w małej czarnej i czerwonych szpilkach dumnie szła środkiem miasta. mimo łez spływających po jej twarzy, brudzących tuszem dekold - próbowała się uśmiechać. zapaliła slima , trzymajac go w drżącej z nerwów ręki. szła przed siebie, choć tak trudno było stawiac każdy kolejny krok.
|