leżałam z słuchawkami na uszach, dostałam smsa ; wyjrzyj przez okno, wyjrzałam... stałeś uśmiechnięty, a na śniegu dużymi literami było napisane ''przepraszam, tak bardzo Cię kocham'', zeszłam na dół i zaczęłam krzyczeć a sąsiedzi?... uśmiechnął się i powiedział -mnie sąsiedzi nie obchodzą, niech widzą, że mi zależy... mieliśmy się pocałować, ale akurat zadzwonił budzik... Wyjrzałam przez okno, nic tam nie było oprócz brudnego śniegu..
|