Popatrzył jej głęboko w oczy, zobaczył tylko czarną otchłań smutku poprzez którą wypłynęły łzy.
Z zaciśniętymi zębami wyrzucił z siebie cicho ale stanowczo: "Nie potrzebuję Twojej Miłości! Kocham Cię i Kochać będę", po czym, cały drżąc, odszedł- zostawiając przy Niej jedną z dwóch połów rozszarpanej cierpieniem duszy.
|