Osłabiona, zmęczona i na wszystkich wkurwiona obok drzwi siedzę. W swojej torebce grzebie, wyciągam kosmetyki, portfel i klucze, w rytm muzyki buczę. Piosenka wypełnia mój pokój, jej przekazanie jest bardzo proste dla młodzieży odniosłe. Do palenia jointa zachęcają, miłość do zioła wyznają. Chcą by świat był lepszy i prostszy, aby człowiek od pieniędzy był droższy. By wszyscy z uśmiechem chodzili, aby było w nas współczucie, abyśmy sobą byli. I znowu radość we mnie gości, bo w końcu wszyscy my jesteśmy LUDZIE PROŚCI.
|