Ile można płakać przez Ciebie, za każdy jeden pieprzony raz , kiedy nie dotrzymałeś słowa. Ile można ci mówić, co czuję i ile razy można się nabierać na twoje słodkie słowa. Kolejny jeden raz za dużo , o jedną decyzję za późno. O Twój jeden wybryk za dużo.
|