pamiętam ten wieczór, gdy siedzieliśmy na pks-ie , było zimno i ciemno , ty obejmowałeś mnie abym nie marzła ,w tym samym momencie ja delikatnie dotykałam Twoje usta swoimi , po czym Ty bez powodu złapałeś mnie za głowę i powiedziałeś : jezuu. . jak Ty mnie podniecasz, zjadł bym Cie . . i spojrzałeś mi głęboko w oczy . . czułam się wtedy taka doceniona , taka cholernie szczęśliwa . . . miałam nadzieje , że to co się wydarzyło będzie trwać wiecznie . . , lecz myliłam się . . dla Ciebie to był tylko przelotny romans . . .
|