Obudziła się jak co dzień rano. Za oknem zobaczyła pierwszy śnieg i Jego, wychodził właśnie z psem. Stała tak, gdy spostrzegła, że patrzy w Jej kierunku. Ze smajlem na twarzy, który tak uwielbiała pomachał i odezwał się do Niej.Była w szoku.Wcześniej wpatrywała się w Niego z nadzieją, że coś zagada, aż w końcu to się stało. Zdołała jednak odpowiedzieć. Wtedy pierwszy raz pomyślała,że zima może być fajna. Nawet, gdy za oknem mróz. ; )
|