Zakupy z koleżanką. -Bierzemy chipsy? -możemy... -batony? -takk... -woda czy sok? -cokolwiek... -żelki? -możemy... -jabłka? -noomm... -pleśń? -takk... -Plaśń kurwa.. powiedziałam pleśń...Czy Ty tu widzisz jakąś pleśń? -nieeee. -no właśnie, jak już wrócisz na ziemię to daj znać.
|