Tak bardzo chciałabym być twoją jedyną kobietą. Jedyną! Rozumiesz?!
I wiedzieć, że będę cię miała jutro, w przyszły poniedziałek i także w Wigilię.
Rozumiesz?! - Płakałam -Chciałabym być twoją jedyną kobietą. Tylko to. Schylił głowę.
Skulił się, jak gdyby to, co powied...ziałam, było jak cios i teraz oczekiwał następnych.
Wyciągnął palec z szyjki butelki z szampanem i zastygł w tej pozycji. Milczał. Po chwili wstał
i poszedł w kierunku morza. Ja siedziałam, nie mogąc się ruszyć. Wracając, dotknął
mojej głowy i powiedział cicho: ?Wybacz mi?
|