Nie pasował do niej, był zwykłym chłopakiem, nie uczył sie nawet dobrze, nie grał w szkolnej reprezentacji, nie był sławny, ani popularny, a mimo to intrygował ją...Intrygował ją od czasu gdy zobaczyła go o trzeciej nad ranem przy ognisku grającego na gitarze samemu sobie...Od tamtej pory ona - ta o której względy biła sie cała szkoła - marzyła co noc tylko o jego ustach
|