-jesteś zwykłą wieśniarą z miasta . -powiedziała do mnie , śmiejąc się ze swoimi pustymi psiapsiółkami . -powiedz to od końca , może będzie śmieszniej - odpowiedziałam do Niej , mierząc Ją z góry na dół . kto by pomyślał , że byłyśmy jak siostry . zmieniło to , Jej znajomości poznane w wakacje . -to kiedy znowu , ze starą wybierasz się na grzyby ? lubisz to , c'nie ? -mówiła do mnie , a Jej przyjaciółki stały z Nią i cicho chichotały . chciała wojnę na słowa - ok . już miałam po niej jechać , gdy poczułam na ramieniu czyjąś dłoń , na której widok , Jej zrzedła mina . to był On . podobał Nam się zawsze . i od początku o Niego walczyłyśmy . -tak , lubimy chodzić na grzyby do lasu . -powiedział , obejmując mnie w tali . -Ty nie musisz . wystarczy , że masz je w łazience , pod wanną . -rzucił do Niej a mnie pocałował w policzek . gdy odchodziliśmy , widziałam Jej wkurwienie w oczach i zaciśnięte pięści . `
|