mowie sobie, ze to nie ma sensu ze nic z tego nie bedzie.... przychodzi ranek, ide do szkoly... a w niej widze ciebie i wszystko wraca... ten okropny bol jak widze ciebie jak dokluczasz innym dziewczyna i dociera do mnie ze nadal cie kocham i mimo ze nie jestesmy razem jestem o nie zazdrosna podejsc do niej i wydrapac jej oczy. taki moj urok.
|