idąc za tobą wąskim chodnikiem w mojej głowie zrodził się szalony pomysł, by cię natrzeć śniegiem,pocichutku podbiegłam do ciebie z białym puchem na rękawiczkach, nagle się odwróciłeś, nie pomyslałam ,że wpadłeś na taki sam pomysł i to ja wróciłam do domu z buzią czerwoną od śniegu.|kathariinaa
|