W piątek wieczorem jak zwykle byłyśmy umówione na spacer . idąc w jej stronę, ujrzałam jakaś postać, parę metrów za mną . trochę się wystraszyłam i przyspieszyłam, nagle ktoś zasłonił mi oczy przerażona odwróciłam się, zobaczyłam Ciebie i ten twój słodki uśmiech. nie zdarzyłam cię opieprzyć za to ze mnie wystraszyłeś, bo bez słowa tak po prostu mnie pocałowałeś. Byłam w szoku.spytałeś gdzie się wybieram, odpowiedziałam, ze na spotkanie. I że dzisiejszy wieczór mam zarezerwowany tylko dla przyjaciółki. A Ty odparłeś , ze jutrzejszy jest tylko nasz, całując drugi raz./ alexx129
|