Cholera, nie tak. Trzeba uspokoić myśli, poukładać, przewartościować życie. Odizolować od bzdur. Zająć sie tym co ważne, co przydatne. Co uszczęśliwi i ukoi najskrytsze tęsknoty. Tym co będzie najlepsze i najwartościowsze. Teraz ogarniam rozchwiane marzenia. Bo tak na prawdę, ta karuzela, może przecież w końcu stanąć.
|