znów usiedliśmy na najwygodniejszej kanapie, na jakiej kiedykolwiek siedziałam, z butelką wykwintnego wina za 6,50. znów śmialiśmy się z Twoich kolegów, bo ten jest taki, a tamten taki. znów powiedziałeś, że mój były to palant. znów poczułam, że żyję.
|