będąc na zakupach przed mikołajkowych ze starszą przyjaciółką i jej chłopakiem, uświadomiłam sobie, że nie ma cie już. ona kupowała mu prezenty, on jej. ona zestaw do golenia, a on obrączkę, i wielkiego pluszowego misia z jej imieniem. słodko wyglądali, gdy szli ulicą kłócąc, się o to, kto jest cieplej ubrany. na zgodę on pocałował ją w czoło i powiedział, że ją kocha. idąc obok nich spuściłam głowę, z tęsknoty za tym samym co przed chwilką zobaczyłam. kumpela widząc mój smutek przytuliła mnie i powiedziała wesoło: nie martw się córcia, będzie dobrze. odwróciwszy głowę wyszeptała do chłopaka: co nie tatuś.?
|