-skarbie spotkamy się dziś. moje serce zaczęło wydawać głośniejsze dźwięki po usłyszeniu Jego głosu. muszę Cię dziś zobaczyć, mała. stęskniłem się. -ja też. Ale dziś niestety nie dam rady wyjść z domu, jestem chora. cholernie boli mnie głowa i mam gorączkę. Drzwi mojego pokoju zaskrzypiały , po czym na moim dywanie zobaczyłam 175 centymetrową sylwetkę , znaną rozpromienioną twarz o czekoladowych oczach. -nikt nie karze ci wychodzić. powiedział z uśmiechem na twarzy kładąc obok mnie Gripex i opakowanie żelek. Położył się obok mnie i czule objął . Tego mi było trzeba w ten straszny wieczór. Kocham Go . tak po prostu , tak i już . | imagine.me.and.you
|