`. Zajadała się paluszkami kupionymi w sklepie za rogiem. Kiedy spojrzała do opakowania zauważyła, że zostały tylko dwa paluszki. Nie chciała ich zjeść, bo jakby zjadła jednego drugiemu byłoby smutno, że nie ma z kim dzielić swojego szczęścia. I tak oto dwa paluszki leżały sobie w opakowaniu dopóki do paczki nie dorwał się jej młodociany i ich nie zjadł. Miłość paluszka do paluszka. :( II nieobliczana_egoistka
|