szczerze mówiąc brakuje mi osoby z którą będę mogła trzymać się za ręce, rozmawiać o wszystkim. brakuje mi kogoś takiego. a mogłabym mieć, ale mam w sobie ogromną barierę, której nawet nie próbuję przekroczyć, bo.. no właśnie. czemu nie umiem jej przekroczyć? boję się wszystkiego. dosłownie wszystkiego. boję się. to mi szkodzi. boję się, że mnie wyśmieje. boję się, że gdy spotkam go na ulicy nie będę mogła spojrzeć mu w oczy. boję się, że zostanę skrzywdzona. boję się, że nie będę umiała z nim rozmawiać. boję się, że nie sprostam wyzwaniu. boję się kochanie, boję się wszystkiego...
|