pamietala jak pierwszy raz uciekla z domu, bo sie poklocila z rodzicami. pobiegła wtedy do niego w samej bluzie, choc byla zima. dal jej swoja kurtke, posadzil ją na ramę i na rowerze zawiozl do najblizszej kawiarnii, gdzie za ostatnie pieniadze kupil duza porcje lodow truskawkowych z wielkim wafelkiem-serduszkiem na srodku. teraz tez siedziala pod ta kawiarnia na krawezniku, ludzi patrzyli sie na nia jak na wariatke, a on siedziala z kubelkiem lodow truskawkowych i przelamanym na pol serduszkiem-wafelkiem wspominala ...
|