Szła po ulicy i wszystko jej przypominało , że on był . Kwiaty sprzedawane na drodze . Kawiarnie . Dzieci z balonami . Nawet auto przejeżdżające po drodze , bo pamietała jak siedzieli razem na chodniku i liczyli te ' ekskluzywne wozy ' . Znów usiadła na chodniku i patrzyła w dal . Wszystkie wspomnienia , chwile powracały . Nawet łzy chciały wrócić . Chciała się rozpłakać , ale wiedziała że nie może . Mowiła sobie , że jest twarda . Lecz nie wytrzymała .Gdy tak siedziała i łzy cisnęły jej się do oczu , podszedł chłopiec . Miał nie więcej jak 6 lat . Wręczył jej balona . Takiego zwykłego , zielonego balona . Przypomniała sobie , jak i on przynosil jej balony . Wzięła tego balona ale nie mogła wydusić z siebie ani słowa . Chłopiec odbiegł , a ona wybuchnęła jeszcze większym płaczem , bo on zrobil tak samo . Zostawił ją z duzym , zielonym balonem ..
|