Włączyłam dzisiaj na chwile stary telefon, w skrzynce odbiorczej zobaczyłam kilkadziesiąt wiadomości z przed ponad miesiąca. Nie mogłam się opanować, zaczęłam czytać jak bardzo mu mnie brakowało, jak martwił się że to mi nie zależy, albo budził rano słodkim smsem...Po raz kolejny pytając samą siebie 'dlaczego?' postanowiłam skasować te smsy. Było trudno, tak bardzo chciałam je zachować, pamiętać o tych chwilaach, móc do nich zawsze wrócić, ale przecież trzeba żyć dalej,teraźniejszością a nie przeszłością.../pijanasloncem
|