Szłam zaśnieżoną, wąską ścieżka, prowadzącą do domu, byłam zmęczona, bo łażenie po tych zaspach naprawdę meczy, nagle poczulam, ze ktos łapie mnie za biodra. ' No i znów ona ' - pomysłałam . Bylam pewna ze to moja przyjaciolka . nie odwracając sie powiedziałam ; 'Wez spiepszaj bo upadne debilu' . 'OK' - powiedzialeś . Od razu poznałam ten aksamitny ton głosu, odwróciłam się i oboje runeliśmy na zaspę sniegu . / doyouthinkyouknowme
|